Geoblog.pl    MaG    Podróże    Sardynia na żaglach    Przygotowania...
Zwiń mapę
2010
07
lip

Przygotowania...

 
Polska
Polska, Piaseczno
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 
Wariactwo jak zawsze... Niby termin rejsu i samolotu ustalony jest już od 3 miesięcy i można by wszystko na spokojnie, ale...
Do wylotu na Sardynię zostały już tylko 3 dni, a tu jeszcze trzeba zaprowadzić auto do warsztatu, zrobić zakupy w Decathlonie, spakować się tak, żeby nam Ryanair nie doładował dopłaty za nadbagaż i dojechać w piątek wieczorem do znajomych pod Kraków, bo lecimy z Balic. Kochani znajomi w swojej dobroci mają nas zawieźć w sobotę na lotnisko i pozwolili zagracić im podwórko naszym autem na czas naszego urlopu.
Żuchle się nic nie odzywają, ale z ostatniego wpisu na geoblogu wynika, że jak do tej pory rejs Geronimo idzie zgodnie z planem, więc powinniśmy się spotkać zgodnie z planem w Alghero we wtorek 13.07.2010 (ja nie jestem przesądny...) i tam się "zaokrętować". Przez niedzielę i poniedziałek mamy zamiar zobaczyć trochę miasta, a może nawet wynająć jakiegoś dwukołowca i pojechać w interior wyspy. Zobaczymy na miejscu na co nam sił starczy po całodziennej podróży samolotem... Niestety "tanie" loty na Sardynię niedość, że odbywają się z Krakowa to jeszcze wiodą z przesiadkami do wyboru - Londyn, Frankfurt, Bruksela. My na Sardynię lecimy przez londyński Stansted, więc mocno dookoła, ale inaczej się nie dało znaleźć... Laptopa nie biorę więc wpisy na bieżąco z rejsu pewnie będą okrojone bo pisane na smartfonie NOKIA, ale za to powinny być aktualne jeżeli będą tam jakieś hotspoty. Zresztą na pewno ktoś na jachcie lapsa będzie miał...
Żuchle się nic nie odzywają, ale z ostatniego wpisu na geoblogu wynika, że jak do tej pory rejs Geronimo idzie zgodnie z planem, więc powinniśmy się spotkać zgodnie z planem w Alghero we wtorek 13.07.2010 (ja nie jestem przesądny...) i tam się "zaokrętować". Przez niedzielę i poniedziałek mamy zamiar zobaczyć trochę miasta, a może nawet wynająć jakiegoś dwukołowca i pojechać w interior wyspy. Zobaczymy na miejscu na co nam sił starczy po całodziennej podróży samolotem... Niestety "tanie" loty na Sardynię niedość, że odbywają się z Krakowa to jeszcze wiodą z przesiadkami do wyboru - Londyn, Frankfurt, Bruksela. My na Sardynię lecimy przez londyński Stansted, więc mocno dookoła, ale inaczej się nie dało znaleźć... Laptopa nie biorę więc wpisy na bieżąco z rejsu pewnie będą okrojone bo pisane na smartfonie NOKIA, ale za to powinny być aktualne jeżeli będą tam jakieś hotspoty. Zresztą na pewno ktoś na jachcie lapsa będzie miał...
Spakowanie bagaży okazało się nie takie proste. Ograniczenie bagażu głównego do 15kg jakie stosuje Ryanair nie pomaga. Przyzwyczajony jestem do standardowego limitu 20kg i to też nie przestrzeganego fanatycznie w innych liniach, ale słyszałem kilka opinii, że w Ryanair można dopłacić grubą gotówkę za nadbagaż, więc kombinowania, ważenia, odejmowania rzeczy, ponownego ważenia było co niemiara. Zabawę skończyliśmy z Anią o północy, dzisiaj rano wszystkie szpeje do samochodu i do roboty. Dopiero po pracy startujemy do znajomych pod Kraków, skąd już tylko rzut beretem będziemy jutro rano mieli na Balice... Atmosfera wyjazdu już mi się udziela.:)


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
MaG
Marcin Gałązkiewicz
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 68 wpisów68 5 komentarzy5 352 zdjęcia352 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
03.09.2011 - 18.09.2011
 
 
09.09.2010 - 19.09.2010
 
 
07.07.2010 - 25.07.2010